W tym roku postanowiłam sobie nie kupować lodów. Choć nie mam maszyny, zawzięłam się i zaczęłam robić własne lody, a ostatnio też sorbety (mmmmm, truskawkowy jest najlepszy!). Próbowaliśmy już mnóstwa kombinacji i wybraliśmy naszego faworyta, lody będące hitem i mogące stanowić podstawę do wielu kombinacji z owocami, bakaliami, kawą, czekoladą czy kakaem. Uwielbiam i kocham ten smak! A do tego jeszcze takie lody kosztują grosze (mniej więcej 5zł za litr), więc nic tylko brać, mieszać i mrozić :) Polecam też gorąco zakup foremek do lodów np. w Ikei, Empiku czy na Allegro.
Przepis pojawił się już na moim blogu kulinarnym, na który również serdecznie zapraszam PRZEPYSZNIK. Post ten natomiast powstał w ramach projektu blogowego Tydzień kreatywnego blogowania tym razem na blogu Ani czyli Lifestylerki.
- 600g śmietany 30% lub 36%
- 0,5 szkl. mleka skondensowanego niesłodzonego
- 2 łyżki soku z cytryny
- syrop klonowy/stewia
Śmietanę trzeba dobrze schłodzić, ja zwykle wstawiam ją na 30 minut do zamrażarki, po tym czasie można ją ubić na sztywno (dzięki chłodzeniu dzieje się to znacznie szybciej). Mleko wlać cieniutką stróżką, wciąż miksując. Na koniec dodać sok z cytryny i syrop klonowy albo stewię, do smaku. Masę wstawić pod przykryciem do zamrażarki na godzinę, po czym przemieszać łyżką albo miotełką. Mieszanie powtórzyć po kolejnych czterdziestu minutach, a później trzy do czterech razy co pół godziny. Po ostatnim mieszaniu masę można przełożyć do pojemniczków na lody, opakowań po jogurcie albo pudełka - koniecznie z pokrywką. Zostawić na co najmniej 5 godzin (lody w pojemniczkach powinny być gotowe już po 3 godzinach).
Smacznego!
Wersja dla dorosłych łakomczuchów
- 600g śmietany 30% lub 36%
- 0,5 puszki mleka skondensowanego słodzonego
- 2 łyżki soku z cytryny